Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Freya. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Freya. Pokaż wszystkie posty

17.10.2017

Jak Dobrać Bieliznę Pod Suknię Ślubną? | Brafittingowe ABC


Ponieważ zdumiewająca ilość panien młodych pisze do nas akurat teraz, jesienią, o poradę w kwestii bielizny ślubnej, postanowiłyśmy stworzyć małe kompendium wiedzy dotyczącej biustonoszy i gorsetów na tą specjalną okazję. Cała wiedza zawarta w tym tekście to bardzo subiektywny, oparty na doświadczeniu nabiustnym przegląd, za który ręczymy swoim cycem i honorem. 

13.02.2017

Freya Pulse 65F - Dżgacz Neonek Z Fluo Koronek

(Freya Pulse 30F review)

Pulse to nowe wcielenie przesławnej Arabelli – hitu Freyi sprzed kilku lat. Jest to również miękki plandż, czyli coś, co do tej pory było wielkim problemem w kwestii dopasowania; miałam do wyboru za wąską albo za głęboką miskę. Kiedy udało mi się dostać Pulse w rozmiarze 65F byłam całkiem uradowana, bo lubię neonowe kolory, które świecą w ciemności, ale niestety nawet te kolory nie uratowały sytuacji.

Pulse is the Reincarnation of the famed Arabella – Freyas big hit from the early 2000's. It is also a soft plunge, which usually was a big no-no for me ; I had to choose between a cup to deep or a wire that isn't wide enough. When I got my Pulse in 30F I was really happy since I love neons that make eyes water - but not even those neons could save this disaster.

9.12.2016

Freya Deco Vibe 65F - Czy Wystarczy Dobry Rozmiar? PL/ENG

(Freya Deco Vibe 65F review)

Freya Deco Vibe - 65F

Wymiary: / Measurements
Obwód rozciągnięty / Band stretched 75.1
Obwód w spoczynku / Band  65.9
Szerokość pojedynczej fiszbiny / Cup width 13.7
Głębokość miski  / Cup depth  21.7
Długość pojedynczej fiszbiny  / Wire length 22.9
Szerokość mostka  / Gore width 2.3
Wysokość mostka / Gore heigth 5.1
Wysokość pasa koło miski / Wing heigth 9.0
Szerokość ramiączek / Straps width 2
Haftek w rzędzie / Hooks 2

Ocena: / Rating:

Estetyka / Aesthetics

Wygoda / Comfort


Cena / Price

Wytrzymałość / Lonegvity

Kształt / Shaping

29.06.2016

Oficjalna Druhna Ds. Stanika Czyli Polowanie Na Nudziaka

Moja przyjaciółka Dr.G. wychodzi niedługo za mąż. Ponieważ G. wie o mojej niegasnącej miłości do wszelkiego rodzaju bielizny, zostałam poproszona o towarzyszenie w zakupach stanikowych do ślubnej kiecy jako Oficjalna Druhna Ds. Stanika (sama to wymyśliłam, ale G. bez większych oporów przystała na taki tytuł). A jest to kieca niezwykła, ponieważ panna młoda nie wystąpi w bieli, lecz w pięknym szkarłacie. Zamiast klasyki w typie białego straplessa szukałyśmy więc beżowego lub cielistego ramiączkowca.


Sukienka najbliższa tej, którą włoży G. Zazdroszczę jej tego, jak dobrze wygląda w czerwonym (źródło)

Marszruta została zaplanowana następująco: zaczynamy od Brafitterii M&M na ulicy Dzikiej, potem Satine na al. Jana Pawła II, Lady's Place w metrze Centrum, to-coś-co-było-kiedyś-LiParie-na-Chmielnej i Satine na Belwederskiej. G. nosi rozmiar 70K/J UK, co ograniczyło nam zbrodniczo zakres poszukiwań.

W M&M bardzo miła i sympatyczna Pani próbowała nas ostanikować we Freyę, niestety nieskutecznie. Strapless z Wonderbra także nie podołał, bo robił czworopierś.


Freya Rio (źródło)

Wonderbra Strapless Ivory (źródło)

W Satine na Jana Pawła G. mierzyła cielistą Marcie, która niestety kompletnie nie leżała. Zauważyłyśmy za to piękną Nessę, która w rozmiarze 70M była lekko za mała. Przytomnie spytałyśmy sprzedawczynię, czy może sprawdzić w drugim salonie na Belwederskiej, czy tam Nessy w 70N czasem nie ma. Była! Poprosiłyśmy o zaklepanie jej nam na 2h i ruszyłyśmy dalej zwiedzać bra sklepy stolicy. Muszę tu pochwalić załogę Satine - panie były wybitnie zainteresowane klientkami i cierpliwe oraz pomocne. Drobne a zabawne przejęzyczenie ( "A kiedy panie... PANI bierze ślub?" spowodowane zapewne faktem, że na bra-zakupach wchodzimy sobie do przymierzalni bez wstydu i donosimy sobie staniki, co może stanowić pewien ewenement i sugerować większą niż realnie zażyłość ;) sprawiło także, że była to jedna z przyjemniejszych wizyt w salonach bieliźnianych.

Cleo Marcie (źródło)

Nessa Selena (źródło)

Następnym przystankiem było Lady's Place, gdzie G. przymierzyła panaszowskie Clarę i Envy, z których niestety żadna nie leżała jak powinna. Ostatnio w Lady's Place ciężko coś i mi znaleźć, co może wynikać z faktu, że staniki ze stajni Panache jak leżały źle tak leżą - a i ceny nie sprzyjają studenckiemu portfelowi.

Panache Clara (źródło)


Panache Envy (źródło)

Nieco zniechęcone, ale dalej pełne nadziei, że Nessa w rozmiarze 70N będzie strzałem w dziesiątkę, podreptałyśmy wzdłuż ulicy Chmielnej. W byłym Li Parie byłyśmy raz, kiedy G. będąc w trakcie odchudzania szukała nowych staników 'na etap przejściowy'. Na promocji wypatrzyłyśmy tam Andorrę za 39 zł (sic), która na G. leży jak ulana. Ja sama w tym samym sklepie przymierzyłam swój pierwszy brafitterski stanik ever; wtedy jeszcze był on w rozmiarze 75DD a ja się czułam jak szynka w sznurkach, bo nieprzyzwyczajone do ciasnego obwodu ciało protestowało jak mogło. Zapamiętałam tamtejszą obsługę jako kiepską, z gatunku 'wciśnijmy coś klientowi', panie były mało cierpliwe, mało przyjemne i mało zachęcające do zostawienia u nich pieniędzy."No nieee, pani nie widzi jak źle wygląda? Proszę to zdjąć, Pani potrzebuje 75E co najmniej" - to o staniku w rozmiarze 80C w którym przyszłam na pierwsze przymiarki rzekła obsługująca mnie pani, wzdychając ciężko kiedy zadawałam pytania i marudziłam na staniki, które donosiła do mierzenia. Na moje pytanie, czy mają Curvy Kate, o której dużo dobrego słyszałam, odpowiedziano mi "Miałyśmy CK, ale już nie sprowadzamy, mamy tylko marki premium". Nie wiem, czy b.tempt.d by Wacoal, Ewa Bień czy Freya, które stam stadnie wisiały, to marki premium, ale najwyraźniej tak. Ostatecznie stanik kupiłam w Lady's Place, bo poczułam się w Li Parie jak nieproszony gość. To wspomnienie potwierdziła wycieczka z G., kiedy panie próbowały ją ubrać w jakiś niewątpliwie piękny acz kompletnie niewspółgrający z biustem G. stanik w kratę, w którym wyglądała jak w opasce elastycznej, w której guma zwiotczała w okolicach frontu klatki piersiowej. My spojrzałyśmy się na siebie z niejakim rozbawieniem, natomiast panie obsługujące piały z zachwytu nad naleśnikami, który powstał z biustu G. Obecnie sklep ten zajęła inna firma, chociaż wystrój jest w zasadzie identyczny - zmienił się szyld (na coś, co kompletnie nie zapada w pamięć i nie mam pojęcia, jak ten sklep się teraz nazywa) i zmienił się lekko asortyment. 


Panache Andorra (źródło)

Po wejściu cztery panie ubrane w stroje mocno biurowo - formalne rzuciły się w naszą stronę zapytując od wejścia (dosłownie - ledwo zdążyłyśmy postawić stopę wewnątrz), czego szukamy. Wyjaśnienia zaczęłyśmy od słowa klucz, jakim był 'ślub'. Panie już zaczęły nam proponować białasy, ale asertywna G. przerwała przerywającym i wyłuszczyła problem nudziarza, którego w rzeczywistości poszukiwałyśmy. Panie zaproponowały po kolei Marcie, Envy i Clarę - które to już mierzyłyśmy - więc podziękowałyśmy za pomoc i pogrzebałyśmy sobie na wieszakach na zasadzie 'a nuż widelec coś wynajdziemy'.

Nigdy w życiu nie miałam takiej ochoty wyjść ze sklepu jak wtedy. Panie poruszały się za nami jak cienie, jak gdyby przywiązane do nas sznurkiem. Po kilku chwilach obydwie miałyśmy chęć podnieść głowy i spytać, czy sklepu nie stać na monitoring, że tak muszą patrzeć nam na ręce. Dwie panie miarkowały jakieś porządki, to jest zdejmowały i odwieszały losowe wieszaki kiedy spojrzałyśmy w ich stronę. Czułyśmy się, jakby sprzedawczynie podejrzewały nas o zamiar kradzieży, mówiąc wprost. Widać szyld się zmienił, ale nie zmienił się skrajnie kiepski poziom obsługi. [EDIT: Pracownica salonu wyjaśniła, że zachowanie sprzedawczyń wynikało z przeprowadzanego remanentu.]

Po pocieszkowych lodach trafiłyśmy w końcu do Satine na Belwederskiej, gdzie szczęśliwa G. nie tylko nabyła fantastycznie pasującą Nessę, ale jeszcze zakochała się w modelu Tatuaż - który, przyznaję, na okazalszym od mojego biuście musi robić kolosalne wrażenie.


Nessa Tatuaż (źródło)

Jeśli kiedykolwiek będę chciała kupić stanik stacjonarnie, to na pewno kupię go w Satine. Spotkałyśmy się z fantastyczną obsługą, olimpijską cierpliwością i absolutnie wzorcowym podejściem do klienta. Ceny także nie powalają marżami (260zł za zeszłosezonowe Deco w byłym Li Parie, enybady?) i nie powodują odruchu wyjścia na sam widok metki. G. zarejestrowała się jako stała klientka i otrzymała rabat na pierwsze zakupy - nie pamiętam niestety jego wysokości, ale wydaje mi się, że było to ok. 10%.

Zastanawia mnie postawa pań z byłego Li Parie. Biorąc pod uwagę, że znakomita część konsumentek staniki kupuje przez internet, a w sklepach stacjonarnych je jedynie przymierza (17 funtów na Brastopie a 200 zł w sklepie - wybór jest prosty), to obsługa w sklepach stacjonarnych powinna stanowić wręcz złoty model postępowania z klientem. W Li Parie i tym, czym Li Parie jest obecnie, panie sprzedawczynie stanowią największy czynnik odstraszający klientelę. Zoczyłam tam parę staników, które chętnie bym przymierzyła, jak chociażby cudownie kiczowata Bella, ale sposób odnoszenia się pań sprzedających sprawia, że wolę zostawić pieniądze w Lingerie Outlet Store albo Figleaves.

Bella b.tempt'd by Wacoal (źródło)

Czy tylko my spotkałyśmy się na Chmielnej z takim zachowaniem? Jakie są wasze ulubione bra sklepy?

10.10.2015

Bonprix Gate - Czy To Jest Plagiat?

Niedawno na Allegro nabyłam stanik marki Bonprix. Nie leżał, ale to sprawa piątej wagi (bardzo rozciągliwe obwody!).
Co zainteresowało mnie w ofercie Bonprixa, to dość zwracające uwagę wzornictwo staników. Wydawało mi się znajome... i zaczęłam grzebać w internecie. Oto, co znalazłam:


Curvy Kate Portia i stanik Bonprix


Curvy Kate Criss Cross i stanik Bonprix


Cleo Marcie i stanik Bonprix

Pytanie: czy to jest plagiat, czy jeszcze nie?
Ja mam wątpliwości.

Bonprix jest marką niemiecką, ale sprzedaje na całym świecie - dość rzec, że katalogi tej firmy obiegają glob. Czy rzeczywiście jest to plagiat, jeśli żadna z kopiowanych marek nie pozwała jeszcze Bonprixa? Nie mówię tu o żadnej konkretnie, chociaż podane przeze mnie przykłady nie wyczerpują listy zapożyczeń; mam wrażenie, że duża część fullcupów z miskami powyżej E to 'inspiracje' modelami Fantasie.

Nie podoba mi się to. Jasnym jest, że istnieje pewna ograniczona ilość możliwych krojów i kolorów, ale jednak to co pokazuje w katalogu Bonprix przekracza moim zdaniem granice przypadkowego podobieństwa, zwłaszcza że majtki do kompletu ze stanikami też bardzo przypominają kroje i wzory konkurencji.

Bardzo proszę o Wasze opinie w komentarzach; zamierzam odezwać się do firmy Bonprix z pytaniem, z czego wynikają tak skrajne podobieństwa między modelami innych marek a ich własnymi.

[Edit] Po opublikowaniu posta dostałam następujący komentarz od Anety: "Zgłaszam się jako oficjalny przedstawiciel Curvy Kate na PL. Po rozmowie z Curvy Kate wiem ze staniki Bonprix nie maja nic wspólnego z Kaśkowymi. Tzn podobieństwo jest ewidentne natomiast gdzieś usłyszałam, że może Kaśki po cichu szyją dla Bonprix, to nie jest prawda. Nie miałam jeszcze okazji "nabiustnie" przetestować "podróbki" ale prawdopodobnie niebawem tak zrobię, ponieważ martwi mnie (jak również dobre sklepy brafittingowe) czy aby nie zaważy to na opinii o marce. Wprawdzie widać, że biustonosz jest inny ale uderzające podobieństwo dla osńb nie interesujących się branżą tak bardzo może być złudne. Jak tylko przetestuję biustonosz (a może któraś z Pan miała już okazję?) to zdecydowanie dam znać jakie są moje spostrzeżenia. Niestety mój biust to zaledwie UK 32F, wiec nie do końca wiem czy jest dobrym wyznacznikiem. Pozdrawiam, Aneta"

Ja miałam okazję testować 'podróbkę' Marcie w wydaniu Bonprixowym: rozmiar 32F właśnie. Stanik zupełnie mnie rozczarował, pas podjeżdżał, ponieważ rozciągał się aż do 80 cm (jeszcze za czasów mojego 78 pod biustem, obecnie mam 74 i noszę obwód 65/30), miski powodowały quadboob, zewsząd wystawały niteczki ... zgroza.


Wymiary znajdziecie tutaj : <klik>

[edit 26/07/15] Tym razem Bonprix odgapił od Freyi. Tut tut. Nieładnie.