15.11.2016

Ava Crystal (AV1396) 70J: róż + czarna koronka = zachwyt

Jakiś czas temu pokazywałam Wam na fanpage'u detale Avy, którą dostałam do testów. Oddałam się noszeniu modelu Crystal Soft z dużym zaangażowaniem i nieskrywaną przyjemnością. A dlaczego tak, to zaraz opowiem.


Zacznijmy od oczywistości: ta koronka i ta świecąca zawieszka na mostku! Doskonałe połączenie, estetyczne i z klasą, a jednocześnie zwracające na siebie uwagę. Model nawiązuje to paseczkowego trendu w bieliźnie, ale jednocześnie - dzięki cielistej siateczce - dobrze wszystko trzyma.





Już kochacie? No to teraz pora na technikalia!

Wymiary:
Obwód rozciągnięty  74,5 
Obwód w spoczynku  67,2 
Szerokość pojedynczej fiszbiny 21  
Głębokość miski    33,4
Długość pojedynczej fiszbiny    31,9
Szerokość mostka    1,8
Wysokość mostka   9,8
Wysokość pasa koło miski 11,6   
Szerokość ramiączek   1,7 
Haftek w rzędzie    2

Ocena:

Estetyka

Wygoda

Cena

Wytrzymałość

Kształt

Wymiary

Jak widać po ocenach, wyrasta nam tu ideał - i faktycznie, Crystal jest ostatnio moim absolutnym faworytem. Nie mogłam przestać go testować, przeciągając nieco ten czas ponad konieczny. Tak na wypadek, jakbym jednak miała dostrzec jakąś znaczącą wadę, która pozwoli mi się do czegoś przyczepić. No ale - nie udało się.



Ze względu na brak tej bladoróżowej koronki w figach liczyłam, że chociaż do dopasowania góry i dołu uda mi się przyczepić. Ale na skórze wszystko stapia się idealnie, tworząc bardzo spójny komplet.

Obwód jest ciasny i na początku myślałam, że będzie mnie uciskał. Ale tu przychodzi zaskoczenie - pomimo początkowej "ciasnoty", pod wpływem ciepła dostosowuje się do ciała i nie uciska - bez problemu można nosić go cały dzień. Nic nie drapie, nie odgniata się nadmiernie, zachowując dobre podtrzymanie.

Biust jest naturalnie podniesiony i taki też jest jego kształt - wygląda ładnie, jędrnie i pełno.


Mimo doskonałego dopasowania, przy wyciągnięciu rąk do biustnego selfiaczka, siateczka trochę się marszczy, nieco psując efekt 'drugiej skóry'. Nie jest to jednak wielki problem, jako że zazwyczaj nie chodzę z wyciągniętymi rękami, robiąc sobie zdjęcia biustu.

Co niesamowite i prawie mi się nie zdarza w modelach innych niż plunge, mostek ładnie przylega do klatki piersowej. Fiszbiny są wygodne i nigdzie się nie wbijają - ani nie za grube, ani nie za cienkie.

To co mnie zastanawiało, kiedy otrzymałam przesyłkę, to rozmiarówka z metki. Zazwyczaj noszę 32HH, a tu producent proponuje mi 70J, które opisane jest jako 32GG - ale jak widzicie wyżej i jeszcze zobaczycie, nie zawiodłam się!


Lubię się czepiać, więc znalazłam jeden drobiazg, który odrobinę burzy moją idyllę z Crystal. Ramiączka są szeroko rozstawione, jakby zaprojektowane do wyciętych dekoltów na plecach (potwierdza to również wąskie, dwuhaftkowe zapięcie oraz to, że obwód jest stosunkowo nisko z tyłu), więc kółeczka łączące ramiączka z obwodem również są szeroko rozstawione - przy niektórych ruchach potrafią trochę dźgnąć w tłuszczyk. Co zabawne - miałam to wrażenie tylko przy pierwszym założeniu!


Jestem bardzo zadowolona z Avy - piękne detale, dobra jakość wykonania w przystępnej cenie dostosowanej do polskich kieszeni. Dzięki świetnemu doborowi koloru bazy stanika, pięknie zlewa się on z moją skórą, momentami sprawiając wrażenie, jakbym miała na sobie trochę koronki i paseczki, podczas kiedy jest to pełen, nieźle trzymający biustonosz. Nosi jak ta lala!

Po trzech tygodniach intensywnych testów i kilku praniach, nie zauważam w nim śladów zużycia i mam ogromną nadzieję, że będzie mi jeszcze długo i pięknie służył. Polubiłyśmy się z Crystal!

*Post sponsorowany; autorka otrzymała produkt od dystrybutora lub/i wynagrodzenie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz