(Freya Pulse 30F review)
Pulse to nowe wcielenie przesławnej Arabelli – hitu Freyi sprzed kilku lat. Jest to również miękki plandż, czyli coś, co do tej pory było wielkim problemem w kwestii dopasowania; miałam do wyboru za wąską albo za głęboką miskę. Kiedy udało mi się dostać Pulse w rozmiarze 65F byłam całkiem uradowana, bo lubię neonowe kolory, które świecą w ciemności, ale niestety nawet te kolory nie uratowały sytuacji.
Pulse is the Reincarnation of the famed Arabella – Freyas big hit from the early 2000's. It is also a soft plunge, which usually was a big no-no for me ; I had to choose between a cup to deep or a wire that isn't wide enough. When I got my Pulse in 30F I was really happy since I love neons that make eyes water - but not even those neons could save this disaster.
Wymiary: / Measurements
Obwód rozciągnięty / Band stretched 76.0
Obwód w spoczynku / Band 54.0
Szerokość pojedynczej fiszbiny / Cup width 14.5
Głębokość miski / Cup depth 22.0
Długość pojedynczej fiszbiny / Wire length 32.0
Szerokość mostka / Gore width 3.0
Wysokość mostka / Gore heigth 15.0
Wysokość pasa koło miski / Wing heigth 10.0
Szerokość ramiączek / Straps width 3.5
Haftek w rzędzie / Hooks 3
Ocena: / Rating:
Estetyka / Aesthetics
Kształt / Shaping
Kolory Pulse zachwyciłyby nawet
największą wybrednisię; winogronowy fiolet w stylu flamastrów
przedszkolnych i żółty, który świeci w ultrafiolecie, to coś
fantastycznego. Dużo bardziej podoba mi się ta wersja, niż
poprzednia, żółto-pomarańczowa, która kojarzyła mi się, nie
wiedzieć czemu z rozpuszczalną oranżadką, którą jadło się z
łapki, bo nikt jej nie wsypywał do wody.
The colours of Pulse would enamor even
the most picky lingerie afficcionado: Sharpie – purple and
yellow/lime green that glows in black light are really something
else. I really like this coor combo more than the previous one,
yellow – orange, that for some reason reminded me of Kool-aid and
sniff and scratch stickers.
Piersi wypełniają miseczki, mamy
lekkie marszczenie na boku ze względu na raczej obniżony stan.
Wszystko wydaje się być okej, tylko że...
The boobs fill the cups nicely, altough
there is a bit of wrinkling due to a rather low setting of the cups.
All would be well, but...
...po całym dniu noszenia Pulse
obudziłam się z bólem mostka, przez który miałam problem z
wzięciem głębszego oddechu; czułam się trochę tak, jakby ktoś
sprzedał mi fangę w klatę. Zbagatelizowałam sytuację, sądząc,
że być może źle się ułożyłam do spania, i założyłam
Pulsującą znowu na cały dzień. Po 3 dniach stwierdziłam, że nic
innego, a jedynie Pulse mnie krzywdzi – w trakcie noszenia czuć
cokolwiek dopiero przy schylaniu, bo fiszbiny zamiast odgiąć się
od ciała wbijają się w mostek – i odłożyłam ją ze smutkiem
na półkę. Miałam nadzieję, że może kilkukrotne upranie poprawi
sytuację i fiszbiny się poluzują w kanalikach, ale niestety po 2
tygodniach prób różnych ustawień ramiączek i manipulacji przy
mostku poddałam się. Szkoda! Nie jestem w stanie wytłumaczyć ani
zrozumieć, co konkretnie się dzieje, ale Pulse miażdży mi mostek
tak, że po zdjęciu jestem obolała, tkliwa i ciężko następnego
dnia wymyśleć, co założyć (obywam się karmnikiem Mimi
Holliday).
… after a whole day with Pulse on me
I woke up with a gore so painful that I had trouble takinga deeper
breath; I felt like someone punched me in the chest. I decided to let
go and, thinking I must have had lain the wrong way in the night, I
have worn the bra for another day. After 3 days it wa clear to me,
that the Pulse and nothing else was the source of the problem. There
is nothing wrong during wear, save for some mild stabbing when I bend
over, since the wires bend inwards instead of outwards – so I just
had to put Pulse away. I hoped that maybe a few washes will help
loosen the wire in the channel, but after 2 weeks of washing and
trying multiple strap adjustments I gave up. Pity! I can't really
tell or un derstand what is happening here, but Pulse bothers my gore
so much that after wearing it for a few hours and taking it off I am
sore and I have trouble to find a bra that wouldn't worsen the
situation (Mimi Holliday nursing bra is a great help).
Obwód to standardowe freyowe 65 –
potrzebuję kilku dni w przedłużce, żeby dostosował się do moich
wymiarów, ale potem można go bezproblemowo nosić cały dzień.
Bardziej delikatne dziewczyny powinny uważać, bo tasiemka potrafi
się podwinąć czasem.
The band is a standard Freya 30 – I
need a few days with an extender to give the band a chance to adjust
to my shapes, but after that there are no major problems. If you have
a chafing – pronse skin you might want to steer clear though, the
elastic tends to fold in and scratch.
Majtki to klasyczne freyowskie
szorciki: wzięłam S, bo tak jak i Deco stały się nagle strasznie
duże. Pasują na moje 89/103 równie dobrze jak polskie majtki
rozmiar 40. Bardzo śliczne i przezroczyste tak jak stanik.
The bottoms are classic Freya shorties;
pictured size S, which is as big as the Deco Small undies. They fit
my 9 cm waist and 103 hips very well, as well as the Polish size 40.
Very pretty and as see through as the bra.
Niestety; Pulse nie będzie moim
Kusidełkiem idealnym, bo po prostu nadaje się wyłącznie (jak dla
mnie) do ponoszenia przez kwadrans w sypialni. Będę szczerze
wdzięczna, jeśli ktoś pochwali się podobnymi przeżyciami, bo
jest mi zwyczajnie smutno.
Unfortunately Pulse won't be my sexy
bra, since I can only wear it for a few minutes in the bedroom before
it will be promptly taken off. I will be really happy is somenody
will share their nugget of wisdom as for what is happening and if
they had such an experience, since I am really dissappointed and just
sad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz