17.04.2017

Konrad - Camille 65G; Mniej Znaczy Więcej! PL/ENG

Konrad dizajnersko wypuszcza się - ostrożnie bo ostrożnie, ale zawsze - na coraz szersze wody. Moim musisztomieciem tej kolekcji jest Divya; przepiękny paseczkowiec, który mógłby spokojnie pojawić się w kolekcjach takich gigantów jak Panache czy Freya ze względu na swój dość mocno brytyjski styl! Pasków u Konrada w ogóle dostatek, aczkolwiek nie każdy na biust obfitszy się nadaje; Divya kończy się na miseczce D. Mamy jednak w kolekcji jeszcze kilka pasków: Océane (która także pojawi się na blogu), Zoé i Camille - neonowego żółtka z czarną koronką. Przyznam się bez bicia; nie lubię żółci. Ten konkretny odcień żółtego, w którym Camille uszyto, kojarzy mi się z kostiumem superbohaterki; cytrynowy, neonowy, widać go z daleka.

Kondrad's designs become, slowly but surely, bolder and bolder. The must-have from this collection is Divya: a gorgeous strappy bra which could confidently appear in collections of such giants as Panache or Freya due to its rather British style. There are plenty of strappy bras at Konrad's to go around, however they're not suitable for every robust bust (see what I did there?) : Divya's biggest cup size is D. The other strappies in this collection are Océane (which will also appear on the blog), Zoé and Camille – neon yellow with black lace. Frankly, I'm not a fan of yellow. The particular yellow in which Camille is sewn brings to my mind a superheroine's costume – it's lemon, neon, visible from afar.



Wymiary/Measurements:
Obwód rozciągnięty/Band stretched:  80.0
Obwód w spoczynku/Band:  64.0
Szerokość pojedynczej fiszbiny/Cup width:  16.0
Głębokość miski/Cup depth    22.0
Długość pojedynczej fiszbiny/Wire length: 25.9
Szerokość mostka/Gore width:  2.0
Wysokość mostka/Gore height:  5.7
Wysokość pasa koło miski/Wing height: 9.0
Szerokość ramiączek/Straps width:  1.8
Haftek w rzędzie/Hooks: 2

Ocena: / Rating:

Estetyka / Aesthetics
Wygoda / Comfort


Cena / Price


Wytrzymałość / Longevity


Kształt / Shape




Rozmiar 65G mogę zapiąć od razu na ostatnią haftkę - obwód jest bardzo rozciągliwy. Trzyma się w miejscu przez cały dzień, ale boję się, że przy dłuższej eksploatacji może zacząć za bardzo wędrować. Paniom poniżej brytyjskiego 70 raczej Camille odradzam, bo może się nie sprawdzić. Jest to całkiem wygodny stanik, ale nie Wygodniczek; paseczki nie są płaskie, co z jakiegoś powodu sprawia, że są bardziej odczuwalne i delikatnie obcierają, jeśli mamy tendencję do pocenia się w okolicy biustu. Obciera także miejsce zszycia paseczka z ramiączkiem; musiałam wyciągnąć swój szklany pilniczek i dosłownie spiłować kawałek zgrzanego (?) ramiączka, który po kilku godzinach obtarł mi skórę aż do zaczerwienienia. Po kilku praniach sytuacja uległa znaczącej poprawie, ale jestem trochę fochnięta na drapaczka.

I can immediately fasten the last hook in size 65G – the band is highly stretchy. It stays where it should the whole day, although I'm concerned that, when used longer, it could start riding up too much.  I wuld discourage ladies below British 32 band from buying Camille. It's a rather comfortable bra, 'rather' being the key word here: the straps aren't flat which somehow causes them to rub slightly, more so when we sweat around our breasts. The seam that connects the straps also rubs: I literally had to use my glass file and file off a part of a heat-set (?)  strap which had rubbed raw and reddened my skin. After several washes the situation has improved dramatically, although I'm still somewhat cross with that scratchy issue.




Camille jest push upem z wyciąganymi poduszeczkami; po ich wyjęciu miski są dla mnie zdecydowanie za duże, z poduszeczkami jest jak najbardziej okej. Oceniłabym, że 65G bez poduszeczek może spokojnie założyć nosicielka brytyjskiego 32G.


Camille's a bra with removable cookies: without them the cups are too big for me, however when the cookies are on their place, Camille fits just fine. I'd say that a lady wearing a TTS British 32G could comfortably wear 65G with cookies removed.




Zapięcie jest bardzo wytrzymałe, nie męczy się, śmiało mogę postawić mu piątkę. Projekty Konrada zazwyczaj są bardzo dobrej jakości jeśli chodzi o półprodukty, i Camille trzyma poziom. Ramiączka są dobrej szerokości, nie wpijają się w ramiona. W boczkach nic nie uwiera.

Fastening's durable and doesn't wear out, I can certainly give it an 'A'. Materials used in Konrad's products are usually of high quality and Camille's no exception. Straps are of optimal width, they don't cut in shoulders. Nothing in the sides of the band pinches.




Jeśli mam być szczera, to strona estetyczna trochę zaburza mi zdolność obiektywnej oceny biustonosza; jest tu tyle drobiazgów, których w bieliźnie nie lubię, że pomimo swojej nieistotności w sumie dają kręcenie nosem. Głównie idzie tu o trzy rzeczy: mostek, kolor, i koronkę.

To be honest, in this bra's case, the aesthetics make it difficult for me to pass an objective judgment; there are so many details which I dislike in my underwear here, that, despite their insignificance I remain critical. Three elements particularly stand out: gore, color and lace.




Po pierwsze nie jestem fanką żółci - ten kolor to zdecydowanie domena Madź, która najchętniej chodziłaby ubrana w barwy od których należy chronić oczy, bo możemy wylądować u okulisty z uszkodzoną siatkówką. Zależnie od światła jest to bardziej neonowa cytryna lub limonka, ale jednak ten zakres barw nie jest moim ulubionym, zwłaszcza że przy mojej chorobliwie bladej cerze wzmaga efekt 'śmierć na chorągwi'. Po wtóre - mostek; na mostku mamy zawieszkę z diamencikiem. Prosto, standardowo, ale moim zdaniem projekt zyskałby naprawdę gdyby tej zawieszki nie było, bo odwraca ona uwagę od potencjalnie wygranego pomysłu na upaseczkowienie.  Po trzecie i ostatnie - koronka. Koronka prawie zawsze jest dobrym pomysłem, i moim zdaniem Camille to ten stanik, który należy do 5%, w których koronka zupełnie wyjątkowo dobrym konceptem nie jest. Kopa - bliźniaczka mojego push upa - wygląda bardzo dobrze, ale w tym kroju koronka podkreśla linię cięcia miski i nie przemawia do mnie. Podsumowując temat powiedziałabym, że głównym grzechem Camille jest zbytni przepych wzorniczy; jak powiedziała Coco Chanel 'przed wyjściem należy zdjąć jedną rzecz', i tak samo należało zrobić z Camille przed zejściem ze szkicownika projektanta.\

First of all, I'm not a fan of yellow – I leave it to Madź who, if she just could, would gladly wear colors that should only be seen through protective glass, least one risks permanent damage to retina. It's either neon lemon or lime, the exact color depends on the light. Given my rather pale complexion, this color makes me look even more like Tim Burtons “Corpse Bride”. Secondly, the gore; there's a rhinestone pendant on the gore. It's straight and standard, but, in my opinion, the design would benefit from its removal, as it takes the spotlight from excellently designed strappiness. Thirdly and finally – the lace. Lace is almost always a good idea and I think Camille belongs to the rare 5% where it's not. Molded bra - my push up's twin - looks good, but in this cut the lace brings out the seam line and fails to appeal to me. To sum up, Camille's greatest sin is its overload of haberdashery findings; as Coco Chanel used to say 'before going out take one thing off' and that's what should have been done with Camille before taking it off the designer's sketchpad.


Albo może pomarańczowy?

Or maybe orange?


Dużo lepiej.

That's more like it.





No i na koniec - kształt. Nie jest zły, ale jak na mój gust trochę zbyt szpicowaty. Nosek jest bardzo widoczny i umieszczone pod lekkim kątem poduszeczki podkreślają to jeszcze.

And finally - shape. It is not *bad*, but still to pointy for my taste. The angled cookie pockets make the situtation even more pikey.

Podsumowując - Camille to kolejny z projektów Konrada, który był tuż tuż, o włos od bycia naprawdę fajnym, dizajnerskim smaczkiem, ale coś zawiodło. Naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy może jestem zbyt wybredna, bo kręcę wyjątkowo jak na siebie nosem. Pokładam duże nadzieje w Océane, która jak wnioskuję ze zdjęć katalogowych jest podobna do Camille krojowo, ale jednak estetyczniej dużo bardziej do mnie przemawia ze względu na swój kolor i elfio-syreni charakter.

To sum up - Camille is another of Konrad's projects which was a breath away from being an authentic zest, however, something went wrong. I'm really starting to wonder if I'm just being overly picky. I have high hopes for Océane which, judging from the catalogues, is similar to Camille cut-wise, aesthetically however appeals to me with greater power due to its color and fairy-like character.

*Post sponsorowany; autorka otrzymała produkt od dystrybutora lub/i wynagrodzenie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz