Pokaz kolekcji Panache i reszty marek z rodziny, na którym byłyśmy zaproszone, potwierdził to, co przez wiele lat daje się zauważyć w rotacji kolekcji AW; bielizna wielkich marek nieubłaganie wraca jesienią do evergreenów świata mody, to jest kolorów zgaszonych, prostych i eleganckich, z kilkoma jaśniejszymi i weselszymi akcentami.
Z całej kolekcji wyłoniło się nam kilka ciekawych propozycji, w tym jeden musisztomieć w postaci sportowego, usztywnianego stanika z elementem panterkowym.
Dostępny w 28DD-H, 30 D-H, 32 C-J, 34 B-J, 36 B-HH, 38 B-H, 40 D-GG.
Dostępny w 28DD-H, 30 D-H, 32 C-J, 34 B-J, 36 B-HH, 38 B-H, 40 D-GG.
Równie panterkowa jest Breeze, która do tej pory nie zachwycała mnie w wersjach kwiatowych. Rozmiary dostępne to 28-38 D-H (już widzę jak Madź narzeka, że nie do HH).
Madź zachwyciła się fuksjową Avą, bo jak to Madź lubi, Ava jest a) plandżem, b) róż daje po oczach jak odblask w ciemną noc. Niestety Madzia Ava się nie nacieszy, bo ona również jest tylko do H w obwodach 28 (F-H), 30 (DD-H) i 32-38 (D-H).
Poza tym mamy sporta w wersji galaktycznej, o której mówi cała brasfera - trochę spóźniony ten sporciak, bo galaxy robi się trochę passe, ale nie można mu odmówić urody ;) Galaktykę kupimy w tym samym zakresie rozmiarowym, co panterkę: 28DD-H, 30 D-H, 32 C-J, 34 B-J, 36 B-HH, 38 B-H, 40 D-GG.
Moim osobistym faworytem jest śliwkowy Ardour, który w katalogu określany jest jako indygo, chociaż nijak indygowy nie jest, Kto wie, może to będzie w końcu ten Jedyny Leżący Na Mnie Panaszek? Ardour w tym sezonie występuje w następujących rozmiarach: 28-38 D-G. Maleńko jakoś.
Ewidentnie w tym sezonie jesiennym Panache postawiło na wariacje czerni z ciekawymi teksturami - ozdobą ma być gra światła na koronce, hafcie lub fakturze materiału, a nie zestawienia kololrystyczne. Do tego kilka printów na ciemnym tle w postaci Minnie, Kayli, Jasmine, Thei, Chi Chi i Breeze i mamy elegancką, przygaszoną kolekcję. Poza tymi wyróżniającymi się modelami mamy sporo odcieni szarości (ale nie dobijamy do 50 ;), kilka śliwek i bakłażanów oraz czerwienie w odcieniach od czereśni do pomidora, bogato reprezentowane przez wszystkie brandy Panache. W czerwieniach zobaczymy Porcelain Elan, Clarę, Tango, Envy Quinn, Marcie i Koko Spirit - aczkolwiek Porcelain objawia się w kolorze nazywanym w katalogu wine, tak samo jak Etta. Są to jednak dalece różne barwy; głęboka czerwień i śliwkowy. Bardzo brak mi malachitu albo chociaż szmaragdu.
Ta jesień u Panache będzie spokojna, ale czuję się zupełnie usatysfakcjonowana - standardy mają to do siebie, że zawsze są potrzebne. Kto wie, może właśnie w tej potencjalnie niedocenionej kolekcji znajdę w końcu krój dla siebie? Przez kilka dobrych lat mojej przygody z dobrym rozmiarem jedna Alice z nieodżałowanej Masquerade pasowała bez ale. Poczekamy - zobaczymy ;)
Jedyna moja naprawdę istotna uwaga; czemu każdej modelce podjeżdżał obwód? A fe. Filmik z pokazu obejrzycie na fanpejdżu OnlyHer!
Panache
Opublikowany przez OnlyHer.pl na 22 styczeń 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz