[Post sponsorowany napisany we współpracy z marką Bestform]
Baza to temat mało glamurny temat, którego zresztą długo nie podejmowałyśmy na blogu, ale zdecydowałyśmy się na te obrót o 180 stopni ze względu na jeden fakt; po bazie najłatwiej ocenić, jakiej jakości jest marka, to mamy tu najmniej udziwnień, ozdób, i maskujących niedoróbki fajerwerków. Bestform zatem wkracza do akcji ze swoimi eleganckimi, ale prostymi projektami bazowymi.
Bestform to marka, która, jak sama się chwali, chce uwieść kobietę bez pragnień buduarowych - w założeniu bielizna Bestform ma być funkcjonalna, wydajna, wygodna i nieudziwniona. Budżet ma też spore znaczenie; marka otwarcie mówi o tym, że przedkłada dopracowanie nad stronę kusicielską produktu końcowego, co w efekcie daje nam staniki, na które z dużym prawdopodobieństwem stać większość kobiet. Doceniam, że istnieją w brasferze firmy, które wiedzą, że nie każda biuściasta marzy o koronkach a'la Maria Antonina i ma gruby portfel, i są też te z nas, które preferują niemal spartański styl albo szukają opcji tańszych, ale nadal dobrych jakościowo. Doceniam również fakt, że marka nie certoli się i jasno komunikuje, dla kogo szyje, i jaka jest jej misja.
Baza to temat mało glamurny temat, którego zresztą długo nie podejmowałyśmy na blogu, ale zdecydowałyśmy się na te obrót o 180 stopni ze względu na jeden fakt; po bazie najłatwiej ocenić, jakiej jakości jest marka, to mamy tu najmniej udziwnień, ozdób, i maskujących niedoróbki fajerwerków. Bestform zatem wkracza do akcji ze swoimi eleganckimi, ale prostymi projektami bazowymi.
Bestform to marka, która, jak sama się chwali, chce uwieść kobietę bez pragnień buduarowych - w założeniu bielizna Bestform ma być funkcjonalna, wydajna, wygodna i nieudziwniona. Budżet ma też spore znaczenie; marka otwarcie mówi o tym, że przedkłada dopracowanie nad stronę kusicielską produktu końcowego, co w efekcie daje nam staniki, na które z dużym prawdopodobieństwem stać większość kobiet. Doceniam, że istnieją w brasferze firmy, które wiedzą, że nie każda biuściasta marzy o koronkach a'la Maria Antonina i ma gruby portfel, i są też te z nas, które preferują niemal spartański styl albo szukają opcji tańszych, ale nadal dobrych jakościowo. Doceniam również fakt, że marka nie certoli się i jasno komunikuje, dla kogo szyje, i jaka jest jej misja.